Rola Pilicy w działaniach wojennych – WRZESIEŃ 1939

Most kolejowy w Tomaszowie Maz.W nocy z 6 na 7 września 1939 roku rozległa się w Tomaszowie Maz. potężna detonacja – to polscy saperzy wysadzili most kolejowy na Pilicy. Eksplozja była tak straszna, że wśród ukrywających się w  okolicznych lasach tomaszowian rozeszła się wieść, że to Wilanów z Tomaszowem wyleciał w powietrze.

Most drogowy w SpalePolskim saperom udało się zniszczyć również mosty na Pilicy w Spale, Inowłodzu, Żądłowicach, Domaniewicach i Białobrzegach Radomskich. W nocy z 6 na 7 września zniszczono mosty w Nowym Mieście i Rzeczycy. Ponieważ okazało się, że były jeszcze potrzebne do przeprawy, szybko dokonano  ich naprawy, a po przejściu oddziałów ponownie zniszczono. Dalej jednostki polskie ruszyły stopniowo do odwrotu na środkową Wisłę, wycofując się pod ostrzałem niemieckiego lotnictwa  i artylerii.

Most drogowy w Białobrzegach (k. Radomia)Pilica w kampanii wrześniowej stanowiła głównie rejon działania świeżo sformowanej Armii „Prusy”, dowodzonej przez gen. dyw. Stefana Dąb – Biernackiego, mającej stanowić główny odwód Naczelnego Wodza marszałka Edwarda Rydza – Śmigłego. Miała operować  na tyłach Armii „Kraków” i Armii „Łódź”. W lukę  między tymi armiami, jak przewidywało dowództwo polskie, uderzyć miały główne siły niemieckie, które to Armia „Prusy” miała powstrzymać, dlatego skierowano do niej bardzo poważne siły, łącznie z 1 i 2 batalionem czołgów lekkich.

Most kolejowy w WarceNa początku września gen. Stefan Dąb-Biernacki na rozkaz marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego podzielił Armię „Prusy” na dwa zgrupowania: Grupę Północną w skład której weszły 13, 19, 29 Dywizje Piechoty i Wileńska Brygada Kawalerii, oraz Grupę Południową którą tworzyły 12 i 36 Dywizje Piechoty oraz część 3DP. Dowództwo armii znajdowało się w Spale, dowództwo Grupy Północnej objął bezpośrednio gen. Dąb-Biernacki, a Grupą Południową dowodził gen. Stanisław Skwarczyński. Zadaniem Armii „Prusy” było wspieranie Armii „Łódź”, wykonywanie przeciwnatarć w kierunku Łodzi, ale przede wszystkim obrona kierunków prowadzących w głąb na Warszawę, co miało opóźnić marsz wojsk niemieckich na stolicę. Dawało to również czas innym polskim oddziałom na przemieszczenie się za linię Wisły, na następną linię obrony.

Wymarsz 2 dywizjonu 4 Pułku Artylerii Ciężkiej z Tomaszowa Maz. na front - koniec sierpnia 1939 rokuW obronie kierunków natarcia wroga ważną rolę miała spełnić również rzeka Pilica. Jeszcze przed rozpoczęciem działań wojennych dowództwo polskie przeprowadziło rozpoznanie możliwości obronnych Pilicy. Już na początku września marszałek Rydz-Śmigły nakazał zorganizowanie szybkiej grupy zaporowej z zadaniem przygotowania zniszczenia przepraw na Pilicy od Tomaszowa Maz. aż do jej ujścia do Wisły, a sygnałem do zniszczenia mostów na tej rzece miało być pojawienie się wojsk niemieckich wzdłuż zachodniego brzegu. W skład grupy zaporowej weszła m.in. zmotoryzowana kompania saperów z Armii „Modlin”, a jej rejonem miała być Mogielnica nad Pilicą. Zbudowano również dwa stalowe mosty drogowe na dolnej Pilicy na odcinku Inowłódz – Nowe Miasto.

Ogólny rozkaz dowódcy Armii „Prusy” wydany w  Spale 2 września zakładał, że 29DP miała jak najszybciej obsadzić przeprawy na Pilicy pod Sulejowem. Dywizja ta podzielona była na dwie kolumny i ruszyła po osiach: Tomaszów Maz.- Smardzewice – Błogie oraz Spała – Ciebłowice – Bukowiec – Małe Końskie. 3 września 29DP zajęła wyznaczone pozycje. Podporządkowano jej też dodatkowo patrole minerskie, które wysłane na południe, miały zniszczyć wszystkie mosty na Pilicy. 13DP przesunięta została do obszaru Tomaszów Mazowiecki-Ujazd w celu jego obrony, natomiast 19DP i Wileńska BK miały zamknąć kierunek przez Piotrków na Tomaszów i osłaniać miasto Piotrków Trybunalski.

Zniszczony niemiecki czołg - okolice ZawadyDo głównego starcia między Grupą Północną, a oddziałami Wehrmachtu doszło 5-6 września na obszarze Piotrków Tryb. – Tomaszów Mazowiecki. W tych dniach stoczono ciężkie krwawe walki z nacierającymi niemieckimi oddziałami pancernymi z 16KPanc Hoepnera, który wchodził w skład 10 Armii gen. Waltera von Reichenau. 5 września stoczono bitwę o Piotrków, a także toczono walki wzdłuż Pilicy w kierunku Sulejowa, gdzie za wszelką cenę chciano uniemożliwić siłom niemieckim opanowania wschodniego brzegu Pilicy co się ostatecznie niestety nie udało.

Most kolejowy w Tomaszowie Maz.W nocy z 5 na 6 września wojska polskie z 29DP zaczęły przekraczać rzekę w bród, a także wycofywać się przez most w Sulejowie na wschodni brzeg Pilicy, gdzie nastąpiły przegrupowania jednostek.

Zniszczony polski czołg - prawdopodobnie między Tomaszowem Maz. a Ujazdem6 września płk Ignacy Oziewicz otrzymał zadanie przeprawienia wszystkich wojsk na wschodni brzeg Pilicy przez most w rejonie Swolszewic Małych-Twardej, który to most wybudował 29bsap z 29DP. Tego samego dnia niemiecka 1 Dywizja Lekka przekroczyła w Przedborzu Pilicę i działając z rejonu Czermna dotarła ok. godziny 20 – tej pod pozycje I batalionu 163 Pułku Piechoty w Rudzie Malenieckiej, próbując z marszu zdobyć przeprawę. 3 kompania wraz z plutonem kolarzy wyparła Niemców z Rudy Malenieckiej, i przeszła na wschodni brzeg rzeki wysadzając most i tamy stawów.

Dowództwo niemieckie oceniło, że wojska polskie rozpoczęły odwrót w kierunku Wisły, dlatego też rozpoczęło działania pościgowe. Polska 13 Dywizja Piechoty obsadziła  linię Ujazd – Tomaszów tworząc dwa ośrodki oporu: jeden w kierunku na zachód i południe od Ujazdu, drugi na zachód od Tomaszowa Maz., w lesie przy drodze do Piotrkowa Tryb., obsadzony przez 45 pułk strzelców kresowych.

Zniszczenia Tomaszowa Maz. po bombardowaniach6 września pod Tomaszowem Maz. 13DP stoczyła przegraną bitwę z niemieckimi 1 i 4 DPanc. Miasto było również bombardowane przez lotnictwo niemieckie. Dowódca 13DP płk Władysław Kaliński zdecydował wycofać się przez Pilicę w Inowłodzu. Wyznaczył oś marszu Lubochnia – Inowłódz – Brudzewice. Po przekroczeniu mostu przez 13DP, na północnym brzegu Pilicy pojawiły się niemieckie czołgi z 1DPanc, dlatego też o 17.20  polscy saperzy wysadzili most a inna grupa batalionów przeszła Pilicę po kładce lub pokonała ją wpław.

Zniszczony polski działon na ul Warszawskiej w Tomaszowie Maz.Dowódca 45 pp. z 13DP, płk Stanisław Hojnowski, do którego nie dotarł właściwy rozkaz, podjął decyzję o wycofaniu się przez  Tomaszów Mazowiecki. Ewakuujące się oddziały zostały jednak ostrzelane na ul. Warszawskiej przez spadochroniarzy oraz miejscowych niemieckich dywersantów (tzw. V kolumna) gdy czoło pułku, w którym znajdował się dowódca, znalazło się na wysokości szkoły w Starzycach. W wyniku ostrzału ponad stu żołnierzy z płk Hojnowskim zginęło, a pułk został zdezorganizowany i uległ rozproszeniu.

Most w Białobrzegach (k. Radomia)Mosty na Pilicy były najczęściej wysadzane tak, aby uniemożliwić Niemcom przeprawę, ale jednocześnie w razie przechylenia się szali zwycięstwa na polską stronę (ciągle liczono na obiecaną pomoc Francji i Wielkiej Brytanii), można je było w miarę szybko naprawić. Przykładowo w Białobrzegach Radomskich wysadzono 8 września tylko jedno z czterech przęseł 250 – metrowego żelbetowego mostu, największego tego typu w ówczesnej Polsce. Tak tę akcję wspominał po latach miner Paweł Smyrek: „(…) 1 września 1939 roku do Modlina przyjechały z Warszawy (wieczorem) autobusy i zabrały patrole minerskie. Po drodze wstąpiliśmy do fortu po materiały wybuchowe i obraliśmy kierunek na Grójec, Białobrzegi. W Grójcu wysiadł jeden z patroli do wysadzenia szosy w wykopie. Rano o godzinie 3 byliśmy na miejscu – były to Białobrzegi. 2 września zaminowaliśmy (850 kg trotylu) most na rzece Pilicy w najgłębszym miejscu (…). 8 września posiłek przyniosła nam pod most p. Antoszewska, ponieważ sytuacja była napięta i nie mogliśmy ruszyć się nawet na krok. Mieliśmy już wysadzać, lecz nadleciał samolot zwiadowczy i oblatywał teren. W chwili gdy samolot odleciał na zachód wysadziliśmy przęsło” („Gazeta Białobrzeska”, Nr 34, XI 1992). W podobny sposób wysadzono mosty w Tomaszowie i Spale, wskutek czego zostały wkrótce po zakończeniu działań wojennych naprawione i oddane do użytku.

Most drogowy w Nowym MieścieWysadzenie mostów skomplikowało plany wroga, o czym świadczy chociażby fakt, że rozwścieczeni żołnierze niemieccy (głównie z Wehrmachtu) zamordowali w odwecie dziesiątki niewinnych, przypadkowych ludzi oraz ostrzelali i podpalili wiele wsi. Po wysadzeniu mostów   w Spale, Inowłodzu i Żądłowicach Niemcy spalili wieś Królową Wolę i w 70% osadę Inowłódz, a po zniszczeniu mostów w Nowym Mieście i Domaniewicach czołgi niemieckie ostrzelały pociskami zapalającymi wioski Górę, Łęgonice i Pobiedną, powodując pożary i zabijając co najmniej kilkanaście osób.

BrzustówkaPodobna tragedia wydarzyła się w tomaszowskiej dzielnicy Brzustówka. Kilku rannych żołnierzy polskich stawiało opór Niemcom ostrzeliwując się na Niebieskich Źródłach, obok mostu na Pilicy. Po pokonaniu Polaków dowódca jednostki pancernej polecił spalić w odwecie nadpilicką dzielnicę. Niemcy ostrzelali pociskami zapalającymi i obrzucili granatami większość domów. W rezultacie spłonęło kilkadziesiąt zabudowań, byli zabici i ranni.

Przeprowadzona z powodzeniem akcja wysadzenia mostów na Pilicy z całą pewnością utrudniła Niemcom działania ofensywne, a jednocześnie świadczyła o znakomitej organizacji i wyszkoleniu żołnierzy polskich.

Nagrobek płk Stanisława HojnowskiegoWarto dodać, że polegli w Tomaszowie żołnierze z 45 pp. na czele z dowódcą płk Stanisławem Hojnowskim zostali pochowani początkowo na cmentarzu z okresu I wojny światowej znajdującym się przy Jednostce Wojskowej. Na początku lat 50- tych zostali ekshumowani i znaleźli ostateczne miejsce spoczynku na Cmentarzu Wojennym przy ul. Smutnej w Tomaszowie Mazowieckim.

Cześć ich pamięci!

Zbigniew Cichawa