Skansen podpłomykiem pachnący!

W dniu 16 października obchodzony jest Światowy Dzień Chleba ustanowiony przez Międzynarodowy Związek Piekarzy i Cukierników. Polacy nadal zjadają statystycznie ok. 45 kg chleba rocznie, a jeszcze w latach 80. ubiegłego wieku było to prawie 100 kg!

Najbardziej pierwotną formą chleba są placki z mąki i śruty pieczone w popiele, na rozgrzanych kamieniach, później także na rusztach i blachach. Powiedzenie „łamać się chlebem” wzięło się zapewne stąd, że chleb wypiekany w dawnych czasach nie przypominał chleba znanego nam dziś. Jego kształt zbliżony był do podpłomyka. Takiego chleba się nie kroiło, tylko łamało. I zapewne stąd wziął się powszechnie znany w wielu kulturach zwyczaj obrzędowego łamania chlebem. Zwyczaj łamania, a nie krojenia chleba, utrzymał się zresztą do dzisiaj w kulturze śródziemnomorskiej.

Na terenach obecnej Polski chleb zaczęto wypiekać prawdopodobnie już w pierwszych wiekach naszej ery. W XIII wieku znano już ponad 10 gatunków chleba. Archaiczną formę chleba jedzonego przez Słowian, która przeznaczona była do codziennego spożycia stanowił placek chlebowy zwany podpłomykiem. Encyklopedia staropolska spisana przez Zygmunta Glogera podaje dwie inne nazwy: wychopień i wychopieniek . Podpłomyki dawni Słowianie jedli jako dodatek do wszystkich potraw, tak, jak obecnie używa się chleba.

Rozpowszechniony obecnie chleb biały przygotowywany z oczyszczonej, białej mąki oraz pieczony w piecu chlebowym był wyrobem luksusowym, dostępnym codziennie tylko dla zamożniejszej części społeczeństwa. Dla uboższej ludności stanowił on pokarm spożywany odświętnie w postaci kołaczy przygotowywanych na święta obrzędowe.

Dla ogółu ludności zamieszkałej na terenie ziem obecnej Polski w okresie średniowiecza to podpłomyki stanowiły podstawową, codziennie dostępną formę pieczywa. Podstawowym składnikiem podpłomyków jest mąka, głównie pszenna, która ze względu na największą elastyczność przygotowanego z niej ciasta umożliwia formowanie dużych placków. Do mieszanki, z której przygotowuje się podpłomyki, dodaje się również sól, wodę oraz w zależności od preferencji zioła lub przyprawy; najczęściej jest to czarnuszka i kminek. Składniki miesza się razem, robiąc z nich elastyczne ciasto. Na końcu tego procesu z ciasta formuje się wałkiem owalne placki oraz umieszcza je na rozgrzanej, suchej (bez użycia tłuszczu) patelni prażąc z dwóch stron. Natomiast historyczną metodą był wypiek na żarze, mocno rozgrzanych w ognisku kamieniach, a później na blasze umieszczonej nad ogniem.

Ta ostatnia metoda jest stosowana przy wypiekaniu podpłomyków w Skansenie Rzeki Pilicy. Już od ponad roku organizowane są w naszej placówce warsztaty etnograficzne pn. „Od ziarenka do bochenka”. Rozpoczynają się przed młynem, gdzie można zapoznać się z typowym sprzętem (m.in. pług czy brony) używanym w pracach polowych. Następnie w budynku młyna zainteresowani oglądają narzędzia używane do koszenia zboża (sierpy i kosa), młócenia (cepy) i mielenia ziarna na mąkę (żarna ręczne). Pokazywane są różne odmiany zbóż oraz produkty, które z nich powstają (od mąki, poprzez kasze do otrąb i płatków). Przewodnik wtajemnicza także grupę w tradycje i zwyczaje towarzyszące pracom polowym. Uruchamiane są również różnego rodzaju modele młynów (w tym kieratowy i pływający) a na końcu tej części warsztatów, każdy może spróbować swoich sił w mieleniu zboża na żarnach ręcznych.

Natomiast część praktyczna warsztatów odbywa się przy ognisku. Każdy uczestnik ma możliwość własnoręcznego wyrobu ciasta i uformowania z niego za pomocą wałka podpłomyka, który następnie zostaje upieczony na rozgrzanej nad ogniskiem blasze i przekazany swemu twórcy.

Warsztaty „Od ziarenka do bochenka” ze względu na warunki pogodowe są prowadzone głównie w okresie wiosenno – letnim oraz wczesną jesienią. Natomiast całorocznie można zwiedzać wystawę poświęconą narzędziom rolniczym służącym zarówno do prac polowych jak i przygotowaniu i przetworzeniu ziarna zboża na mąkę. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się żarna ręczne oraz modele i makiety różnego rodzaju młynów. Wystawa dostępna jest w budynku prawie 100- letniego oryginalnego młyna wodnego!

SERDECZNIE ZAPRASZAMY!

PS. Najciekawsze przysłowia dotyczące chleba:
• „Bez pracy, nie ma kołaczy”
• „Ciężko pracować trzeba na kawałek chleba”
• „Aż miło na duszy, jak świeży chleb puszy”
• „Biedna to kraina, gdzie się chleb kończy, a kamień zaczyna”
• „Chleb z solą – znak i hasło zgody”
• „Dobry chleb z solą, byle z dobrą wolą”
• „Chleb w drodze nie ciąży”
• „Chleba dorabiać się trzeba”